Eksploracja kosmosu dawno nie była tak ciekawa jak teraz. 10 powodów.

Oto moje 10 subiektywnych powodów, dla których powinieneś / powinnaś śledzić co się w kosmosie obecnie dzieje i co dziać się będzie w najbliższej przyszłości. Mam nadzieję pisać ten post na nowo co roku do końca życia (i o jeden dzień dłużej).

Kiedy opowiadam znajomym i nieznajomym o We Need More Space, brakuje mi wpisu, do którego mógłbym ich odesłać, gdzie w skrócie byłoby wyjaśnione, dlaczego warto interesować się kosmosem właśnie teraz. Dlaczego obecny czas w eksploracji kosmosu jest tak fascynujący? Dlaczego nic, co widzieliśmy wcześniej, nie może się równać z tym co dzieje się i będzie się działo teraz? Dlaczego jeśli Twoje dotychczasowe zainteresowanie kosmosem było takie mało aktywne, to warto je rozbudzić na nowo lub rozpalić zupełnie od początku? Dlaczego w ciągu nadchodzących lat wydarzą się rzeczy niezwykłe? Dlaczego po kilkudziesięciu latach nudy wreszcie zaczyna się dziać dużo fajnych rzeczy?

Oryginalnie miał to być jeden wpis, ale w miarę pisania każdy z 10 powodów rozrastał się do coraz większych rozmiarów. Dlatego postanowiłem, że zamiast jednego artykułu będzie to seria postów.

Oto powody, dla których warto śledzić rozwój wydarzeń w eksploracji kosmosu właśnie teraz:

1. Za naszego życia przeżyjemy największą przygodę w historii ludzkości – polecimy na inną planetę

2. Najważniejszy od 50 lat czas w historii NASA

3. SpaceX i tanie rakiety

4. Nie tylko SpaceX buduje świetne rakiety i pojazdy kosmiczne. Oto konkurencja.

Następne części cyklu, od 5 do 10, ukarzą się niebawem na łamach We Need More Space. Zapisz się na newsletter aby ich nie przegapić.

Najnowsze artykuły

Więcej informacji

1 Comment

  1. O ile technologicznie jesteśmy zdolni lecieć na Marsa choćby dziś, to wiele do życzenia pozostawia stabilność woli politycznej… niestety w dalszym ciągu ludzkość jest uwikłana w różne konflikty, wojny i wojenki, dalej największy odsetek w wydatkach każdego państwa stanowią zbrojenia… do tego trzeba dodać coraz powszechniejszy terroryzm… jeżeli jednak te kilkanaście najbliższych lat przeżyjemy we względnym spokoju, to wierzę, że nam się uda.
    Co do sensowności takiego przedsięwzięcia… „Mars, albo smierć” to nie pusty slogan, to realny wybór… jeśli w przewidywalnej przyszłości nie staniemy się gatunkiem międzyplanetarnym, to wyginiemy… albo, mówiąc obrazowo, zgnijemy we własnych odchodach (przeludnienie,coraz większe problemy z dostępem do słodkiej wody,braki żywności, wreszcie zmiany klimatyczne i degradacja środowiska… to nie odległe science-fiction tylko niezbyt odległa przyszłość, góra 100-200 lat), albo skończymy jak dinozaury (gdzieś tam już czeka „kamyczek” zaadresowany na Ziemię).

Leave A Reply

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Nie przegap ciekawych artykułów