Statek Dragon zaliczył test kluczowego systemu ewakuacji

Firma SpaceX jest coraz bliżej certyfikacji swojego statku Dragon do przeprowadzania misji z udziałem astronautów. 19 stycznia przeprowadzono udany test kluczowego systemu ewakuacji w czasie lotu. W przypadku niebezpieczeństwa ze strony rakiety pozwala on na oddzielenie się od niej kapsuły z załogą i oddalenie na odpowiednią odległość. Bezpieczeństwo astronautów to podstawa, bez której niemożliwe jest dopuszczenie jakiegokolwiek statku do latania.

Użyta w teście rakieta Falcon 9 była już trzykrotnie wykorzystana do wynoszenia ładunków w kosmos w 2018 roku — Bangabandhu Satellite‑1 w maju, Merah Putih w sierpniu oraz Spaceflight SSO-A: SmallSat Express w grudniu. Nie planowano jej odzysku i nie wyposażono jej w nogi i lotki sterowe potrzebne do lądowania. Drugi stopień rakiety nie posiadał działającego silnika, nie było on potrzebny w tej misji. Słusznie przewidziano zniszczenie Falcona przez siły aerodynamiczne.

Silniki rakiety wyrzuciły z siebie pióropusz ognia i dymu dokładnie o 16:30 czasu polskiego. Warto było czekać na taką pogodę – niebo nad Florydą jest w pełni przejrzyste i bez problemu pozwala na śledzenie wznoszącego się coraz wyżej Falcona. Chwilę po starcie, dokładnie 86 sekund gasną silniki w pierwszym stopniu rakiety i przychodzi czas na uruchomienie się systemu ewakuacji. Silniki SuperDraco w Dragonie odpychają statek od rozpędzonego Falcona, który chwilę potem kończy swoją misję w spektakularnej eksplozji.

2 minuty i 21 sekund po starcie Dragon osiąga apogeum swojej trajektorii — najwyższy punkt lotu. Wtedy też od statku odrzucony zostaje bagażnik. Następnie silniki manewrowe ustawiają kapsułę w odpowiedniej pozycji do wejścia w atmosferę, osłoną termiczną w kierunku powierzchni planety. Dragon spada, niczym kamień w wodzie, ale zaraz znacznie zwolni. Najpierw pojawiły się spadochrony pomocnicze, a następnie wypuszczone zostały cztery główne spadochrony, które otwierają się jeden za drugim. Podczas innych testów były z nimi problemy, ale teraz zadziałały perfekcyjnie.

Niecałe 9 minut po starcie Dragon wpada do Oceanu Atlantyckiego, a w jego kierunku zmierzają już statki odpowiedzialne za wyciągnięcie kapsuły z wody i transport na ląd. Test systemu ewakuacji był jednym z ostatnich, jakie statek firmy SpaceX musiał przejść, aby otrzymać certyfikację do lotów załogowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Wszystko jest na dobrej drodze, aby pierwszy z nich odbył się jeszcze w tym roku.

Na konferencji prasowej podsumowującej niedzielny test Dragona szef SpaceX Elon Musk powiedział, że misja Demo-2 odbędzie się najprawdopodobniej w drugim kwartale 2020 roku, w okolicach kwietnia. W jej ramach statek dostarczy na Międzynarodową Stację Kosmiczną dwóch astronautów NASA — Roberta Behnkena i Douglasa Hurleya. Musk stwierdził, że sam Dragon powinien być gotowy do startu już w lutym, a na pewno nie później niż w marcu. Towarzyszący mu na konferencji dyrektor agencji Jim Bridenstine dodał, że rozważane jest wydłużenie misji astronautów na stacji. Musieliby przejść oni jednak dodatkowe szkolenie z zadań, które mieliby realizować podczas tego dłuższego pobytu.

Nagranie z testowego lotu znajdziecie tutaj.

Komercyjne statki w drodze na orbitę

Statek Dragon i konkurencyjny CST-100 Starliner firmy Boeing powstają w ramach Programu Komercyjnych Lotów Załogowych NASA (CCP). Jego początki sięgają 2009 roku, a na celu ma wsparcie prywatnych podmiotów w rozwoju załogowych statków na potrzeby NASA. Agencja po wycofaniu z użytkowania wahadłowców zmuszona jest polegać na rosyjskich Sojuzach, które jako jedyne mogą obecnie dostarczyć ludzi na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Koszt miejsca na ich pokładzie jest ogromny, dlatego też poszukiwane są alternatywne rozwiązania, w tym komercyjne statki. 

Na ten moment najbliższy certyfikacji do lotów załogowych jest Dragon, a sytuacja Starlinera, który w grudniu 2019 roku odbył swój dziewiczy lot na orbitę — nieudany, jest niejasna. Agencja raczej nie pozwoli Boeingowi na pominięcie tego kluczowego testu. 

Najnowsze artykuły

Więcej informacji

Nie przegap ciekawych artykułów