Nazwij swoją własną planetę pozasłoneczną. Wyjątkowy konkurs IAU100 NameExoWorlds

Polsko, mamy misję do wykonania! Kosmiczną, oczywiście: wymyślić naszą nazwę dla egzoplanety i jej gwiazdy matki. Taką możliwość daje ogólnonarodowy konkurs NameExoWorlds Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU), która w tym roku obchodzi stulecie działania. Nie musisz być astronomem. Nawet nie musisz wiedzieć nic o astronomii, chociaż to świetna okazja, aby dowiedzieć się więcej o kosmosie.

Wiecie, kto wymyślił nazwę 'Pluton’ dla dobrze znanej nam dzisiaj planety karłowatej? 11-letnia dziewczynka.

Venetia Burney z Oksfordu jadła ze swoim dziadkiem śniadanie, gdy ten wyczytał na łamach „The Times”, że odkryto nową planetę, ale jeszcze jej nie nazwano. Był marzec, 1930 roku. Planeta bardzo zimna, bo oddalona od Słońca, więc 11-latka wpadła na pomysł, by nosiła imię boga świata podziemnego – Plutona. Dziadek, emerytowany bibliotekarz, podzielił się nim ze swoim przyjacielem, profesorem astronomii na Uniwersytecie w Oksfordzie, Herbertem Turnerem. Ten rozpuścił wici w amerykańskim Lowell Observatory. Pracownicy jednomyślnie przyjęli nazwę. Została oficjalnie zaakceptowana i ogłoszona 1 maja 1930  (swoją drogą, słynny pies Pluto otrzymał swoje imię kilka miesięcy później).

Teraz każdy z nas może być jak Venetia. Międzynarodowa Unia Astronomiczna (w skrócie IAU) organizuje globalny konkurs IAU100 NameExoWorlds, który pozwoli każdemu krajowi na świecie na nadanie nazwy wybranej planecie pozasłonecznej (egzoplanecie) i jej gwieździe macierzystej. Już ponad 70 krajów przygotowało narodowe kampanie, które umożliwią ich społeczeństwom głosowanie. Cel: zwiększyć świadomość naszego miejsca we Wszechświecie i tego, w jaki sposób Ziemia byłaby potencjalnie odbierana przez cywilizację na innej planecie.

„Rozpoczynający się właśnie konkurs na nazwy planet pozasłonecznych, niezależnie od tego czy mamy lat 11, czy 40, czy może 90, daje nam szansę na dorzucenie swojej kosmicznej cegiełki

– mówi dr Krzysztof Czart, krajowy koordynator IAU ds. popularyzacji, kierujący polską częścią konkursu

Polacy i badania egzoplanet

Naukowcy znają już ponad 4000 planet krążących wokół innych gwiazd niż Słońce. Aż trudno uwierzyć, że pierwsze planety pozasłoneczne odkryto zaledwie niecałe 30 lat temu. Polska astronomia ma wielkie osiągnięcia w tej dziedzinie badań… Pierwszy pozasłoneczny układ planetarny został odkryty przez polskiego astronoma prof. Aleksandra Wolszczana w 1992 roku. Zapoczątkowało ono szereg późniejszych odkryć i rozwój dziedziny badań pozasłonecznych układów planetarnych.

Artystyczna wizualizacja widoku na planetę BD+14 4559 b i jej gwiazdę. Rys.: W. Zięba/ IAU100 / PTA.

Obecnie polscy astronomowie są już odkrywcami kilkudziesięciu planet. W szczególności warto tutaj wskazać dwie grupy badawcze: zespół projektu OGLE (The Optical Gravitational Lensing Experiment, czyli Eksperyment Soczewkowania Grawitacyjnego) z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz grupę badawczą z Centrum Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. W pierwszym przypadku planety odkrywane są metodą mikrosoczewkowania grawitacyjnego (to analiza przejść niewidocznych obiektów na linii widzenia Ziemia–odległa gwiazda, co powoduje tymczasowe zaburzenie światła biegnącego od tej gwiazdy), natomiast drugi zespół stosuje przede wszystkim metodę prędkości radialnych (czyli badania ruchu gwiazd na podstawie analizy ich widma).

Badania związane z planetami pozasłonecznymi prowadzone są w naszym kraju również przez inne ośrodki i obejmują np. mechanikę nieba, metodę tranzytów i inne zagadnienia.

Nasza planeta do nazwania – jaka jest?

Przy przydzielaniu poszczególnym krajom układów planetarnych do nazwania Międzynarodowa Unia Astronomiczna przyjęła kilka istotnych kryteriów. W szczególności zwracano uwagę, aby były to układy posiadające tylko jedną znaną dotychczas planetę, z planetami o podobnych charakterystykach, aby wybrana gwiazda była widoczna z terytorium danego kraju i, w miarę możliwości, aby astronomowie z danego kraju mieli udział w jej odkryciu lub badaniach.

Ostatecznie IAU przydzieliła Polsce do nazwania układ BD+14 4559. Gwiazda z tego systemu jest widoczna na niebie w konstelacji Pegaza, co oznacza bardzo dobrą jej widoczność przez długą część roku, w tym wieczorami w okresie jesiennym i zimowym. Jej jasność to 9,7 magnitudo, co oznacza że łatwo można ją dostrzec przez niewielki teleskop, a nawet przez lornetkę. Widoczna jest pomiędzy najjaśniejszą gwiazdą w tej konstelacji (gwiazda epsilon Pegaza, znana też jako Enif), a gwiazdozbiorem Delfina.

Planetę odkrył zespół astronomów z Centrum Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, pod kierunkiem prof. Andrzeja Niedzielskiego, w ramach toruńsko-pensylwańskiego programu poszukiwania planet pozasłonecznych. Pozostali odkrywcy to Grzegorz Nowak, Monika Adamów i Aleksander Wolszczan.

Porównanie rozmiarów planet w Układzie Słonecznym (na dole) i planety w układzie BD+14 4559 (na górze). Zachowano skale wielkości pomiędzy planetami, natomiast skala odległości od gwiazdy nie jest zachowana. Wykorzystano zdjęcia planet z NASA, natomiast w przypadku planety BD+14 4559 b jest to wizja artystyczna. Źródło: IAU100 / PTA.

BD+14 4559 b ma rozmiary i masę zbliżoną do Jowisza. „To jedna z pierwszych gwiazd, przy których nasz zespół odkrył planety. Jest ona nieco chłodniejsza, mniej masywna i mniejsza niż nasze Słońce. Świeci żółto-pomarańczowym światłem i podobnie jak nasza gwiazda emituje energię, która powstaje w jej wnętrzu w wyniku reakcji jądrowych spalania wodoru” – tłumaczy prof. Andrzej Niedzielski.

„Jest to tak zwany gazowy olbrzym, podobny rozmiarami do naszego Jowisza, lecz nieco bardziej masywny. Planety tego typu zbudowane są głównie z wodoru oraz helu i nie posiadają powierzchni podobnej do ziemskiej. Ich zewnętrzne gazowe obszary kryją wewnętrzne, gęstsze partie, gdzie wodór i hel występują w fazie ciekłej i stałej.  Cięższe pierwiastki ukryte są głęboko w ich jądrach” – dodaje.

Zebrane przez zespół 10 lat temu obserwacje sugerują istnienie drugiej planety w tym układzie, lecz dotąd nie została ona znaleziona. „Interesującą właściwością tego układu planetarnego jest fakt, że planeta, mimo wydłużonej orbity, krąży w obszarze nazywanym ekosferą, czyli na jej powierzchni, a raczej w jej zewnętrznych obszarach, może występować woda w stanie płynnym” – zauważa prof. Niedzielski.

Prof. Andrzej Niedzielski z Centrum Astronomii UMK w Toruniu – odkrywca planety BD+14 4559 b, która przypadła Polsce do nazwania w ramach konkursu IAU100 NameExoWorlds. Fot.: Andrzej Romański / UMK.

NameExoWorlds – przebieg konkursu

Propozycje na nazwy gwiazdy i towarzyszącej jej planety może zgłaszać każda osoba mieszkająca na terenie Polski, a także Polacy przebywający poza jej granicami. Zgłoszeń można dokonywać indywidualnie, ale mogą je nadsyłać także różne organizacje, szkoły, kluby, instytucje, a nawet firmy. W przypadku szkół każda z klas ma prawo do zaproponowania swojego własnego pomysłu.

Zgłoszenie powinno zawierać dwie nazwy – jedną dla planety i jedną dla gwiazdy. Najlepiej aby nazwy te były  związane ze sobą tematycznie, a także miały związek z Polską – historyczny, kulturowy lub geograficzny. Do nazw należy dołączyć krótkie uzasadnienie.

Propozycje nazw przyjmowane są wyłącznie przez stronę internetową konkursu: www.iau100.pl/planety. Termin zgłaszania nazw mija 31 lipca 2019 r.

Po tym terminie, kończącym pierwszy etap konkursu, Komitet Konkursowy przeanalizuje zgłoszenia pod kątem zgodności z wymaganiami IAU dotyczącymi nazewnictwa obiektów astronomicznych oraz wybierze grupę nazw do kolejnego etapu. Następnie, od września do końca października 2019 r. przeprowadzone zostanie publiczne internetowe głosowanie, aby wyłonić polską nazwę dla planety i jej gwiazdy.  Komitet Konkursowy przekaże do IAU propozycję polskiej nazwy oraz dwie nawy rezerwowe, a ostatecznie w grudniu 2019 r. Międzynarodowa Unia Astronomiczna ogłosi oficjalne wyniki dla wszystkich krajów.

Polskie akcenty w nazwach planet

Warto dodać, że niektóre planety pozasłoneczne posiadają  już swoje oficjalne nazwy. W 2015 roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna przeprowadziła bowiem pierwszy  konkurs tego typu. Najpierw zbierano propozycje wśród organizacji astronomicznych z różnych krajów, a później poddano je głosowaniu, w którym wzięło udział ponad pół miliona ludzi.

Mamy  tutaj polskie akcenty. Na przykład, układ planetarny PSR 1257+12 odkryty przez prof. Aleksandra Wolszczana uzyskał nazwę Lich dla gwiazdy oraz nazwy Draugr, Poltergeist i Phobetor dla planet. Nazwa Lich jest związana z fikcyjną istotą – liczem (lub liszem) – potrafiącą kontrolować inne nieumarłe istoty lub duchy. W układzie mamy pulsara – umarłą gwiazdę, a jednak nadal świecącą i kontrolującą swoje planety.

Na niebie jest już też gwiazda upamiętniająca Mikołaja Kopernika – mianem Copernicus nazwano gwiazdę 55 Cancri w konstelacji Raka, która posiada układ złożony z pięciu planet.

„To ciekawe wydarzenie zachęci wszystkich na całym świecie do refleksji nad naszym wspólnym miejscem we Wszechświecie, stymulując kreatywność i poczucie globalnego obywatelstwa. Inicjatywa NameExoworlds przypomina nam, że wszyscy żyjemy pod wspólnym niebem.”

– podsumowuje Debra Elmegreen – prezydent-elekt IAU.

Wymagania co do nazwy znajdziecie tutaj: http://www.nameexoworlds.iau.org/naming-rules

Co robi Międzynarodowa Unia Astronomiczna

IAU jest organem odpowiedzialnym za nadawanie oficjalnych oznaczeń i nazw ciałom niebieskim. Świętując swoje pierwsze 100 lat wspierania współpracy międzynarodowej (IAU100), IAU pragnie przyczynić się do braterstwa wszystkich ludzi udostępniając znaczący znak globalnej tożsamości. W ramach pierwszego konkursu NameExoWorlds, w 2015 roku nazwano 19 egzoplanet. A zatem to dopiero druga szansa w historii na wyłonienie nazw gwiazd i planet w ramach ogólnoświatowego publicznego konkursu.

W ostatnich latach astronomowie odkryli tysiące planet i układów planetarnych krążących wokół pobliskich gwiazd. Niektóre są podobne do Ziem – małe i skaliste, a inne to gazowe olbrzymy, jak Jowisz. Obecnie uważa się, że większość gwiazd we Wszechświecie może posiadać krążące wokół nich planety, a część z nich może swoimi własnościami fizycznymi przypominać Ziemię. Sama liczba gwiazd we Wszechświecie, którym potencjalnie mogą towarzyszyć planety, wraz z wszechobecnością związków prebiotycznych, sugerują, że istnienie życia pozaziemskiego może być prawdopodobne.

Najnowsze artykuły

Więcej informacji

1 Comment

Nie przegap ciekawych artykułów