W Warszawie została zaprojektowana i wykonana „pępowina” marsjańskiego łazika ExoMars. „Pępowina” to mechanizm zwalniający połączenia elektrycznego. Ma on krytyczne znaczenie dla powodzenia misji ExoMars. Urządzenie zapewni zasilanie łazika po jego lądowaniu na powierzchni Czerwonej Planety. Firma SENER Polska rozpoczęła właśnie ostatni etap projektu, czyli testy modelu lotnego, który w 2020 roku wyruszy w podróż na Marsa.
Program ExoMars
ExoMars (ang. Exobiology on Mars) to złożona z dwóch części misja kosmiczna, której celem jest poszukiwanie śladów życia na Marsie. ExoMars jest wspólnym przedsięwzięciem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz jej rosyjskiego odpowiednika, Roskosmosu. W 2016 wystrzelony został satelita Trace Gas Orbiter, o którym pisaliśmy w tym artykule, który obecnie krąży na orbicie Marsa badając jego atmosferę i pełniąc funkcje telekomunikacyjne. W drugiej części misji, w 2020 roku, wystrzelony zostanie łazik, który będzie badał powierzchnię planety. Co ciekawe, do października 2018 roku trwa konkurs na nazwę łazika ExoMars i mogą w nim uczestniczyć także Polacy!
Pierwszy raz w historii ziemski mechanizm wwierci się w powierzchnię Marsa w poszukiwaniu ukrytych pod powierzchnią śladów życia. Sonda InSight, którą NASA wysłała z maju na Marsa posiada penetrator wykonany w Polsce, który wbije się na głębokość 5m, ale ten eksperyment będzie badał przepływ ciepła przez płaszcz Czerwonej Planety a nie ślady życia.
Jak działa pępowina łazika marsjańskiego?
Polska, jako członek ESA, również bierze udział w misji ExoMars. SENER Polska, na zlecenie Airbus Defence and Space, zaprojektował i wyprodukował jeden z kluczowych mechanizmów – „pępowinę”, czyli mechaniczno-elektryczne połączenie między łazikiem a lądownikiem. Łazik wejdzie w atmosferę Marsa wewnątrz lądownika. Po dotarciu na powierzchnię planety, lądownik rozłoży panele słoneczne i rozpocznie ładowanie łazika. Podczas uruchamiania robota zasilanie będzie przekazywane właśnie przez „pępowinę”. Po naładowaniu łazik uniesie się na kołach, a następnie „pępowina” odłączy się, aby umożliwić pojazdowi zjechanie na powierzchnię Marsa i rozpoczęcie badań Czerwonej Planety.
System pępowiny składa się z podstawowego i rezerwowego układu zasilania i musi działać w ekstremalnych warunkach przestrzeni międzyplanetarnej, charakteryzującej się wysoką radiacją i temperaturami bliskimi zeru absolutnemu. Dodatkowo będzie narażony na ciężkie warunki startu z Ziemi i lądowania na Marsie, a także na zapylenie i warunki atmosferyczne planety.
– ExoMars to jedna z najważniejszych misji Europejskiej Agencji Kosmicznej i bardzo ważny krok w eksploracji kosmosu. To pierwszy tak zaawansowany europejski robot, który wyląduje na innej planecie. Jesteśmy częścią pionierskiego projektu nie tylko dla polskiego, ale także całego europejskiego przemysłu kosmicznego. – mówi Ilona Tobjasz, business development manager w SENER Polska.
SENER Polska odpowiada za całość projektu – od etapu koncepcyjnego, przez produkcję i testy, aż do wyprodukowania modelu lotnego, który jest obecnie testowany i w 2021 roku ma wylądować na Marsie. Firma współpracuje przy tym projekcie z grupą sprawdzonych polskich partnerów.
– Rozpoczęty w 2015 projekt „pępowiny” dla misji ExoMars pozwolił SENER Polska przejść z ligi okręgowej do europejskiej. Na jego potrzeby stworzyliśmy clean room w biurze w Warszawie, mający zapewnić, że żaden obiekt biologiczny nie dotrze na Marsa. Co prawda każdy projekt jest inny, ale z doświadczeniem, które zdobyliśmy jest nam obecnie dużo łatwiej realizować kolejne kontrakty. – przyznaje Ilona Tobjasz.
Źródło: SENER Polska