Rakieta Falcon 9 z wojskowym satelitą NROL-76 wystartowała i wylądowała bez najmniejszych problemów.
Jestem wielkim fanem transmisji na żywo ze startów rakiet SpaceX i ich relacji wideo. Po pierwsze dlatego, że to gwarantuje to ogromne i prawdziwe emocje. W rozgrywkach sportowych, od piłki nożnej po Formułę 1, emocji nie brakuje, ale są one jednak nie do końca prawdziwe, bo jest to jednak gra, do której sami wymyślamy zasady. Starty rakiet to gra przeciwko fizyce i grawitacji. A stawka jest ogromna. SpaceX nie może sobie pozwolić na kolejną wpadkę. W 2015 i 2016 roku wybuchła im jedna rakieta Falcon 9. Po takiej katastrofie dochodzenie trwało 6 miesięcy. To powoduje nie tyle straty finansowe, ale spowolnienie realizacji misji firmy (kolonizacja Marsa), a to drugie na serio boli. Więc teraz każdy start nawet „zwykłego” satelity ma znaczenie. Musi się udać. Lepiej więc wstrzymać start na 60 sek przed końcem odliczania i przełożyć na następny dzień (tak też stało się podczas odliczania do startu NROL-76), niż ryzykować stratę rakiety.
Drugim powodem, dla którego warto oglądać transmisje na żywo ze startów rakiet SpaceX jest fakt, że firma zawsze coś od siebie dodaje i ulepsza te relacje. Podczas startu Falcona 9 z satelitą NROL-76 miało być nudno, bo bez relacji z lotu drugiego stopnia rakiety, a SpaceX zaskoczył pokazując pierwszy stopień Falcona 9 z kamery i kąta, z którego wcześniej nie mogliśmy jej oglądać.
Mogliśmy zobaczyć jak pierwszy stopień Falcona 9 robi „fikołka”, czyli jak po oddzieleniu się od drugiego stopnia obraca się, aby wyhamować swoją prędkość i wracać na Ziemię. Do tego pokazano jak „spadająca” rakieta wykonuje boostback burn, czyli pierwsze odpalenia silników, które ma znacząco spowolnić rakietę (widać piękny pióropusz ognia), a potem ostatnie odpalenie silników pozwala wyhamować i posadzić pierwszy stopień Falcona 9 bezpiecznie na ziemi.
Było to również 4 udane lądowanie Falcona 9 na lądzie!
Ładne podsumowanie wszystkich tych manewrów można zobaczyć na krótkim filmiku, który zamieścił Elon Musk na swoim Instagramie:
Tutaj można zobaczyć samo lądowanie dla spragnionych jeszcze wizualnych wrażeń:
Jeśli nie chcesz przegapić następnych startów rakiet SpaceX to pobierz ten specjalny Kalendarz Google: