SpaceX szykuje pierwszą w pełni cywilną misję w kosmos

SpaceX przygotowuje się do przeprowadzenia pierwszego w historii lotu w kosmos z udziałem w pełni cywilnej załogi. Statek Dragon zabierze na ziemską orbitę czwórkę astronautów, a jeden z nich… zostanie wybrany w losowaniu spośród darczyńców pewnego amerykańskiego szpitala. Szansa na taką niepowtarzalną wyprawę kosztuje jedynie kilka dolarów. Misja Inspiration4 planowana jest na koniec bieżącego roku.

Statkiem Resilence – tym samym, który zabrał astronautów misji Crew-1 na ISS – dowodzić będzie miliarder Jared Isaacman, założyciel i CEO firmy Shift4 Payments, a prywatnie pilot oraz kolekcjoner myśliwców wojskowych. To także on pokrywa koszty misji. Wraz z nim na pokładzie znajdą się załoganci na ten moment określani jako Nadzieja, Dobroczynność i Prosperowanie (z ang. Hope, Generosity i Prosperity). 

Dwa pierwsze miejsca związane są ze szpitalem dziecięcym St. Jude Children’s Research Hospital w Memphis, na którego zbiórka funduszy jest jednym z celów całej wyprawy. Instytucja ta przoduje w zakresie badań nad leczeniem nowotworów u dzieci. Nadzieja to kryptonim, pod którym kryje się jeden z pracowników szpitala, określany także jego ambasadorem i mającym powiązania z misją. Dobroczynność tyczy się darczyńców wspomagających finansowo powyższą instytucję, spośród których wylosowany zostanie kolejny załogant. Ostatni z pasażerów zostanie wybrany z grona użytkowników platformy e-commerce Shift4Shop należącej do Isaacmana.

Jared Isaacman szkolący się z obsługi statku Crew Dragon, źródło: SpaceX

Choć historyczna wyprawa czeka na nas w kosmosie, to żywię nadzieję, że ta misja wzmocni naszą wiarę w moc inspiracji i pokaże jak wiele możemy osiągnąć tu na Ziemi. 

– Jared Isaacman

Astronauci przejdą podstawowe szkolenie od SpaceX, nauczą się funkcjonować w warunkach mikrograwitacji i operować statkiem. Na orbicie spędzą kilka dni, po czym powrócą na Ziemię. Nie przewiduje się dokowania do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, co wynika zapewne nie tylko z oczywistego braku wymaganych umiejętności po stronie załogi, ale też samych kosztów odwiedzenia stacji. Jednak misja – znając Muska – na pewno nie będzie nudna. I nie chodzi tutaj jedynie o podziwianie przez astronautów niesamowitych widoków. 

Wspomnianym już celem wyprawy, wskazanym przez Isaacmana, jest zbiórka 200 mln USD na rzecz szpitala St. Jude Children’s Research Hospital. On sam wyłożył już połowę tej kwoty i nie będzie raczej wyzwaniem uzbieranie reszty. Okazja do lotu w kosmos dla zwykłego obywatela Stanów – niestety losowanie ogranicza się tylko do nich – nie nadarza się codziennie. Co więcej, nie nadarzyła się dotychczas wcale (nie licząc pewnego tragicznego wyjątku). Isaacmana nie szczędzi środków na promocję misji i już wykupił czas reklamowy podczas finału Superbowl, przyciągającego przed telewizory ogromną rzeszę widzów. 

Oficjalna naszywka misji Inspiration4, źródło: SpaceX

Elon Musk zapowiada, że jest to pierwsza z wielu komercyjnych wypraw z udziałem cywilnych załóg, jakie jego firma planuje przeprowadzić w najbliższych latach. SpaceX zamierza również stopniowo obniżać koszty lotów w kosmos, co rodzi nadzieję na wyprawę życia nie tylko dla bardziej majętnych ludzi, ale też dla państw niemających swoich programów załogowych. Jak Polska.

Najnowsze artykuły

Więcej informacji

Nie przegap ciekawych artykułów