Karina Demczuk – postawmy stopę na Marsie, zróbmy to dla idei

We Need More Space Society to krótkie wywiady z pasjonatami kosmosu i czytelnikami tego serwisu takimi jak Ty. Nazwa WE need more space nie wzięła się z niczego. Głęboko wierzymy, że MY wszyscy potrzebujemy więcej kosmosu w naszym życiu. Nie tylko ja. Nie tylko redaktorzy piszący tutaj. Nie tylko ludzie pracujący w sektorze kosmicznym, ale także TY! Tak, mówię właśnie do Ciebie!

1. Kim jesteś i co robisz?

Nazywam się Karina Demczuk, jestem ekspertem w obszarze digital marketingu i komunikacji w social mediach. Mam doświadczenie w tworzeniu branded content (m.in. Legendy Polskie Allegro), designie i copywritingu. Jestem laureatką kilku fajnych nagród jak Media Trendy Innovation Award, czy Konkursu na najpiękniejszy kapelusz Gali Derby. Lubię odkrywać nowości w digitalu i technologiach, czego nieodłącznym wątkiem jest kosmos.

2. Co Cię najbardziej interesuje w kosmosie?

Wszechświat poza Układem Słonecznym jest dla mnie abstrakcją. Znacznie łatwiej ekscytować się misjami na Księżyc, planowanymi misjami na Marsa, czy na naturalne satelity Saturna. Mamy ogromne szczęście, że tak spektakularne wydarzenia dzieją się niemal na naszych oczach. Wracając z pracy możesz obejrzeć livestream ze startu Falcona 9, kiełkującą bawełnę na Księżycu i zastanowić się, „Czym jest Oumuamua?”

Wyjątkową sympatią darzę też program Voyager. Liczę, że te zasłużone sondy – choć staruszki – dociągną do 2025 roku.  

Mamy ogromne szczęście, że tak spektakularne wydarzenia dzieją się niemal na naszych oczach, np. wracając z pracy możesz obejrzeć livestream ze startu Falcona 9.

3. Skąd się wzięła Twoja pasja do kosmosu?

Kto z nas w dzieciństwie nie chciał założyć białego skafandra i odbyć kosmicznego spaceru? Chciałam zostać astronautą, dlatego kręciłam się na karuzeli, by uodpornić się na siłę odśrodkową i wisiałam na trzepaku głową w dół, by przyzwyczaić się do stanu nieważkości. Próbowałam też odszukać ciała niebieskie przez zabawkowy teleskop. Po latach ta pasja jest zupełnie inna, bo nie jestem już jedynym geekiem na podwórku.

Chciałam zostać astronautą, dlatego kręciłam się na karuzeli, by uodpornić się na siłę odśrodkową i wisiałam na trzepaku głową w dół, by przyzwyczaić się do stanu nieważkości

4. Czy robisz coś związanego z kosmosem? A jeśli nie to czy chciałabyś i czy masz pomysł co by to mogło być?

Globalnie, firma, w której pracuję jest światowym liderem ubezpieczeń kosmicznych i satelitarnych. Pomaga w ocenie ryzyka i wspiera na wszystkich etapach – od testów przez transport na platformę, OC podczas startu i na orbicie, po sam czas życia satelity. Oczywiście, zajmuję się tylko marketingiem. Planuję napisać powieść sci-fi, której nie zaczęłam, bo obawiam się, że złamię podstawowe prawa astrofizyki. Przydałby mi się konsultant naukowy.

5. Jakie jest twoje największe kosmiczne marzenie (ale te z tych do zrealizowania)?

Żeby ktoś się w końcu z nami skontaktował. Nie? No dobrze. Chciałabym uczestniczyć w starcie rakiety na Przylądku Canaveral.

Największe kosmiczne marzenie? Żeby ktoś się w końcu z nami skontaktował!

6. Dlaczego warto wydawać miliony € na badania kosmiczne?

Tak jak paru członków We Need More Space Society już zauważyło, technologie rozwijane na potrzeby kosmosu są adaptowane również na Ziemi. Uczymy się i rozwijamy by budować przyszłość.

7. Gdzie powinniśmy najpierw wysłać astronautów – na Księżyc czy na Marsa?

Jeszcze długo nie będziemy gotowi, by wylądować na Marsie, ale chciałabym przy tym być. Byłby to nowy świt naszej cywilizacji. Czeka tam na nas wiele wyzwań i odkryć kluczowych dla nauki. Dlaczego Mars utracił część swojej atmosfery? Czy to samo może spotkać Ziemię? Czy odkryjemy na nim ślady życia? Czy moglibyśmy go terraformować? Odpowiedzi na te pytania pomogły by nam lepiej domyślać się naszej przyszłości. Prawdopodobnie wraz z rozwojem technologii moglibyśmy dowiedzieć się tego zdalnie. Jednak postawienie ludzkiej stopy na innej planecie jest pięknym i podniosłym symbolem. Dlatego, jeśli potrafimy, zróbmy to dla idei.

Jeszcze długo nie będziemy gotowi, by wylądować na Marsie. Jednak postawienie ludzkiej stopy na innej planecie jest pięknym i podniosłym symbolem. Dlatego, jeśli potrafimy, zróbmy to dla idei.

8. Ulubiony serial, film lub książka science fiction?

Polecam całą Sagę Endera, autorstwa Orsona Scotta Carda i w moim odczuciu trudną, ale wartą przeczytania trylogię “Wspomnienie o przeszłości Ziemi” Liu Cixin.

Według filmwebu obejrzałam prawie 60 filmów sci-fi! Moje ulubione to: Moon, Equilibrium, Kontakt, Dystrykt 9, Marsjanin i WALL·E. Na zakończenie polecam też grę – Subnauticę.

Najnowsze artykuły

Więcej informacji

Nie przegap ciekawych artykułów